Radzionków zaskakuje

W ostatnim czasie w GOP-ie praktycznie każde miasto dorobiło się swojego filmu promocyjnego. Większość z nich jest do bólu sztampowa i wtórna. Jedyne za co da się je pochwalić, to ładne obrazki, choć i to nie jest regułą.

Ku mojemu zaskoczeniu, ponad przeciętnośc wybił się Radzionków. Wczoraj natrafiłem na jego spot i kopara mi opadła. Materiał zrealizowano z pomysłem i dużą dawką humoru. Takie filmy powinny mieć Katowice, Sosnowiec, Bytom albo inne duże miasto metropolii, natomiast jedynie 17-tysięczny Radzionków ma spot, który jest czymś więcej, niż wyliczanką słów „sport, kultura, przemysł, inwestycje, nowoczesność, tradycja”. Gratulacje!

Ten spot można śmiało pokazywać przy filmach Poznania, który ostatnio tłucze świetne materiały. BRAWO!

Makaron na taśmie

Już kiedyś na łamach bloga polecałem jeden z ciekawszych bytomskich zespołów. Była to rockowa kapela Heartsgarage. Teraz znów chciałbym zwrócić Waszą uwagę na interesujące zjawisko muzyczne. Tym razem będzie to grupa Marek Makaron Trio, tworząca świetnego bluesa. Świadczą o tym m.in. kilkukrotne występy podczas festiwalu Rawa Blues. Jest to prawdopodobnie jedyny zespół grający stare pieśni śląskie w bluesowej aranżacji. Nie jest to jednak tani folklor. Muzycy mają w swoim repertuarze utwory z okresu XV–XIX w., w większości zapomniane. Dzięki nim, znów mają szansę trafić pod strzechy.

We współpracy z Matiz Film w 2009 roku zespół nagrał teledysk do piosenki „Po furmanie”. Zgodnie z charakterem grupy, jest na wskroś śląski. Kręcono go m.in. w scenerii starych familoków, elektrociepłowni Szombierki i Miechowice, koksowni Huty Bobrek oraz kopalni Bobrek-Centrum. Warto obejrzeć/posłuchać:

Do tej pory obejrzało go ponad 8000 osób, co czyni go jednym z najpopularniejszych nagrań na YouTube związanych z Bytomiem. Uwagę na piosenkę MMT zwrócił nawet znany internetowy komik – Martin Lechowicz – określając ją mianem „wybitnej”.

Agora otwarta…

Podobno tylko pierwszego dnia Agorę odwiedziło 50 tysięcy ludzi. Dziś mija już 1,5 tygodnia po otwarciu. Czy istnieje jakiś bytomianin, który jeszcze nie wszedł do środka?

Obiekt robi ogromne wrażenie. To chyba jedyna galeria w GOP-ie z 5-kondygnacyjnym atrium. W pewnym sensie ten element budynku można uznać za luźne nawiązanie do hallu sąsiedniego Sądu Rejonowego, utrzymane oczywiście w stylistyce swoich czasów. Cieszę się, że Agora nie udaje XIX-wiecznych kamieniczek. Mógłby tylko z tego wyjść dziwoląg. W Bytomiu byłoby to szczególnie sztuczne, bowiem tutejsza zabudowa wraz z biegiem czasu stale się zmieniała. Nowe zastępowało stare, dlatego choć nasze miasto ma średniowieczną historię, to trudno doszukać się w nim budynków z tego okresu. Jest to wynik stałej modernizacji, która wymuszała unowocześnianie zabudowy. Dziwne by było usilne upodobnianie nowych budowli do zabytków, podczas gdy w historii Bytomia nigdy tego nie robiono.

Zaczyna się sprawdzać to, co napisałem o Agorze ponad trzy lata temu. Galeria ściągnęła do Śródmieścia ludzi, dzięki czemu Bytom przez cały tydzień żyje do późnego wieczora. Widok tłumów spacerujących po ul. Dworcowej po 18:00 i pełnych kawiarni wokoło jest niezwykle budujący. Mam ogromną nadzieję, że tak już pozostanie albo będzie nawet lepiej :). Zastanawia mnie tylko, dlaczego lokalni przedsiębiorcy nie wydłużyli godzin otwarcia swoich sklepów. Tydzień otwarciowy był idealnym momentem na przeprowadzenie eksperymentu, czy ma to sens. Niestety choć Agora jest otwarta do 21:00, to sklepy przy Dworcowej są zamykane trzy godziny wcześniej, przez co wielu klientów po wyjściu wieczorem z galerii może tylko udać się do samochodu lub na autobus/tramwaj.

Nie będę dalej zanudzać :P. Zobaczcie relację z otwarcia przeprowadzoną przez serwis GalerieHandlowe.pl:

A niżej Agora Song autorstwa zespołu LOV:

Zbliża się zima, a z nią nowy sezon w DSD

Dolomity Sportowa Dolina są bez wątpienia wyjątkową atrakcją. Trudno znaleźć podobną w okolicy. Stok w Suchej Górze co prawda słabo wypada w porównaniu z Alpami, ale za to nie trzeba brać urlopu i wydawać tysięcy złotych, by przez kilka godzin poszusować na nartach. Wystarczy któregoś weekendu wsiąść w samochód albo nawet w tramwaj, a po góra kilkunastu minutach będziemy mogli zjeżdżać.

Łączna długość tras w DSD wynosi 700 metrów. Do dyspozycji jest stok do jazdy na nartach i snowbordzie wyposażony w wyciąg o przepustowości 2000 osób na godzinę, armaty śniegowe szwedzkiej firmy LENKO, oświetlenie oraz igielit, który pozwala zjeżdżać nawet bez śniegu. Na miejscu jest także ratak, z pomocą któego trasy wyrównywane są dwa razy dziennie.

Miłośnicy sportów ekstremalnych także znajdą coś dla siebie. W ośrodku znajduje się również trasa z przeszkodami, na których można wykonywać różne ciekawe ewolucje. Ostatnio były filmiki ze SKATEparku, to teraz będą ze SNOWparku (niestety nie udało mi się znaleźć żadnych filmików w scenerii zimowej) :).

Teraz pozostaje czekać na pierwszy śnieg i fru!

Skatepark!

Wczoraj miałem okazję być na Silesian Skate Show. Jako laika bardzo zaskoczyła mnie ta impreza. Przyszło całkiem sporo ludzi, a to, co wydało mi się najciekawsze, to przekrój wiekowy uczestników. To wydarzenie połączyło gimnazjalistów, licealistów i studentów. I to z całej Europy, bowiem w zawodach wystartowali obywatele Austrii, Czech, czy Rumunii. Wyszło naprawdę znakomicie (wielki plus dla prowadzącego).

Za budową skateparku w Bytomiu chodziła grupka młodych ludzi. Wydreptali swoje, ponieważ skatepark w końcu powstał i jak widać ma się dobrze. Jak pamiętam z jego otwarcia, jego kształt był konsultowany z lokalnymi skejtami (można tak ich nazwać?) i nie jest jakimś dziwnym wymysłem urzędnika. Jego powstanie, to wynik rzeczywistej potrzeby młodych mieszkańców, którzy teraz poprzez takie imprezy, pokazują że było warto w nich zainwestować. Zdarza mi się przejeżdżać obok i zapewniam, że skatepark jest oblegany także w normalne dni. To miejsce i wspólna pasja integruje młodych ludzi i popycha ich do dalszych działań. Dzięki niemu zamiast nudzić się w domu, spędzają dużo czasu na powietrzu i wysiłku fizycznym.

Choć sam nie interesuję się sportami ekstremalnymi, to chciałbym, żeby w najbliższej przyszłości bytomski skatepark został rozbudowany. Rok od momentu jego powstania pokazał, że był to strzał w dziesiątkę, dlatego na miejscu władz miasta, poszedłbym za ciosem i zadbał o kolejne atrakcje w tym miejscu. Niech młodzież ma powody, by zostać w tym mieście. Wcześniej mówiono o usypaniu toru ziemnego dla rowerzystów, którzy na zboczu Góry Miłości igrają ze zdrowiem spacerowiczów. Mam nadzieję, że władze się z tego nie wycofają :).

A poniżej dwa filmiki na YouTube z naszego skateparku:

Na koniec w ramach ciekawostek dodam, że bytomski skatepark jako jeden z niewielu w Polsce ma swoje oświetlenie, dzięki czemu można jeździć po nim także wieczorami. Inną ciekawostką jest, że oddany po niedawnej modernizacji, Torkacik również jest porządnie oświetlony. Naprawdę, w ostatnim czasie nasz park niesamowicie się zmienia. Na lepsze!

Heartsgarage

Są wakacje, wokoło odbywa się mnóstwo festiwali, więc tym razem będzie notka muzyczna :). Pragnę zaprezentować jeden z ciekawszych bytomskich zespołów rockowych. Chłopaki od kilku lat nieźle dają czadu na koncertach. Mało która kapela z okolicy tyle razy wymiatała na scenie, co oni. Można ich było usłyszeć m.in. na tegorocznych Juwenaliach w Bytomiu i Katowicach, RedBull Tourbus Festiwal Dachoofka w Krakowie, dwóch edycjach Igrów oraz zeszłorocznym Maj Music Festival na katowickim Muchowcu. Jak widać, wiedzą co to gra na dużych scenach przy licznej widowni. Poniżej próbka ich twórczości – teledysk nagrany w ruinach gliwickiego Teatru Miejskiego do kawałku pt. „Barracuda”:

Heartsgarage nagrało już trzy krążki. Czwarty jest już w drodze. Utwory są już gotowe. Zostały nagrane jesienią 2009 i wiosną 2010. Niektóre kawałki są już znane z koncertów, ale zespół zapowiada kilka niespodzianek. Do pełni szczęścia pozostało jeszcze miksowanie, zrobienie okładek itp. Szykuje się dobry materiał :).

W temacie ciekawostek, w zespole gra 16-letni perkusista, który łoi d… znacznie starszym muzykom. Koleś kapitalnie gra i osobiście wróżę mu piękną karierę.

Na zakończenie filmik z koncertu Heartsgarage na bytomskich Juwenaliach. Można zobaczyć jak chłopaki zachowują się na scenie:

Więcej informacji o zespole znajdziecie na stronie: myspace.com/heartsgarage

5 miesięcy budowy Agory w 6 minut

Budowa galerii Agora pomiędzy pl. Kościuszki i ulicami Piekarską, Jainty i Dzieci Lwowskich jest bez wątpienia najbardziej spektakularną inwestycją jaka miała miejsce w Bytomiu w ostatnich latach. Choć na rozpoczęcie prac trzeba było czekać aż dwa lata, to gdy je rozpoczęto, budynek rósł w oczach. Trudno stwierdzić, czy jakakolwiek inna budowa w naszym mieście przebiegała tak sprawnie, a trzeba wiedzieć że warunki są ekstremalne. Wznoszony obiekt znajduje się w ścisłym centrum Bytomia, ukształtowanym jeszcze w średniowieczu. Nie ma tam miejsca na zorganizowanie zaplecza budowy, dlatego kontenery robotników przenoszono z miejsca na miejsce, a obecnie skupiono na działce po wyburzonej kamienicy, gdzie mają już dwa piętra wysokości. Prace prowadzone są przy wzmożonym ruchu pieszych, co jeszcze bardziej podnosi poprzeczkę, gdyż operatorzy maszyn muszą manewrować z większą ostrożnością, by nikomu nie zrobić krzywdy.

Z tych powodów zaskakujące jest, że budowa przebiega tak szybko. Doskonale to widać na filmiku zmontowanym przez mx102 ze zdjęć z kamery internetowej umieszczonej na budynku PSS Społem. Nagranie obejmuje zaledwie okres od piątego grudnia 2009 do dwudziestego kwietnia 2010, czyli ok. 5 miesięcy, podczas których budynek z parteru osiąga docelową wysokość trzech pięter. Zobaczcie to:

W chwili pisania tej notki na ukończeniu jest już elewacja wschodnia i przeszklono elewację po drugiej stronie. Użyte materiały prezentują się bardzo dobrze. Ciekawy efekt dają ogromne przeszklenia, które choć są transparentne, odbijają w sobie sąsiednie budynki, dzięki czemu można sobie np. zobaczyć gmach sądu rejonowego z nieco innej perspektywy. Z ostateczną opinią wstrzymuję się do zakończenia budowy, ale już teraz mam dobre przeczucia :).

Nagrodzony film

Film promocyjny Bytomia nakręcony w zeszłym roku otrzymał niedawno nagrodę V Film, Art & Tourism Festival w kategorii „film promujący kraj, region lub miasto”. Trzeba przyznać, że został nakręcony w bardzo dynamiczny sposób i konsekwentnie trzyma się konwencji opartej na ruchu. Wywołuje jednak pewne spory wśród mieszkańców, gdyż wielu zarzuca mu, że przedstawia fałszywy obraz miasta, pozbawiony zrujnowanych kamienic i meneli na ulicach. Trudno by film PROMOCYJNY podkreślał negatywne strony produktu. Jest on pokazywany na targach, w których udział bierze miasto, więc musi zachęcać, a nie odrzucać, bo inaczej nie uda się zainteresować żadnego inwestora, czy skłonić turystów do przyjazdu.

Moim zdaniem film ten nie jest fałszywy, a jedynie jednostronny. Przecież judocy Czarnych Bytom istnieją i odnoszą ogromne sukcesy, Opera Śląska i Elektrociepłownia Szombierki też nie są fikcją, a parkourowców można zobaczyć niemalże na każdym kroku. Pokazuje więc to, co jest już dobre w mieście i na czym można budować siłę Bytomia. Nasze miasto zmienia się na naszych oczach, dlatego za kilka lat zarzuty wobec tego filmu mogą być już nieaktualne.

W każdym razie mieszkańcy wreszcie mają kolejną rzecz, którą mogą się chwalić. W dziedzinie promocji Bytomia od lat nie robiło się praktycznie nic poza drukiem urzędowych kalendarzy. Teraz można znajomym wysyłać świetne pocztówki Mazurowskiego, czy właśnie pokazywać ten film na YouTube. Wiem że wielu ludzi tak robi i cieszą się, że wreszcie mogą utrzeć nosa tym, co powtarzali że Bytom jest brzydki.

Bytom to piękne miasto, które nie powinno mieć kompleksów, a jedynie mieszkańców, którzy chcą zmieniać otaczającą ich rzeczywistość. Film na YT obejrzało już niemal 8,5 tysiąca osób. To całkiem ładna sumka jak na filmy związane z naszym miastem. Smuci jednak fakt, że animacja pt. „Bytom, miasto które umarło” obejrzało już 48 tys. widzów. Mam nadzieję, że za pewien czas te proporcje się odwrócą :).

Przy okazji zachęcam do zobaczenia innych, pozytywnych filmów związanych z Bytomiem. Wystarczy wybrać kategorię filmy na blogu – CLICK!

Kolejką z przeszłości do przyszłości

Nie każdy wie, że już od początku maja w każdy weekend bytomska kolejka wąskotorowa kursuje nad Chechło. W tym roku pogodę na wiosnę mamy bardzo ładną, więc grzechem byłoby nie wybrać się naszą ciuchcią na wycieczkę rowerową nad zalew lub do rezerwatu Segiet. Jest to znacznie ciekawsza rozrywka, niż siedzenie w knajpie nad piwem. Zamiast tego lepiej wsadzić znajomych do pociągu i zwiedzić na dwóch kółkach kamieniołom Blachówka. Póki można, trzeba korzystać ze sprzyjającej aury!

Poniżej interesujący filmik produkcji Silesiaheritage o naszej kolejce wąskotorowej. Początek trzeba przewinąć, bo się trochę dłuży, ale później jest już bardzo ciekawie.

Co weekend kolejka będzie kursować do 14 czerwca. Później – od 20.06 – będzie jeździć codziennie, trzy razy w ciągu doby. Więcej informacji na stronie sgkw.eu.