Bytom i Bobrek w 1956 roku

Czasami nie mogę wyjść z podziwu, jaką wiedzą dysponują użytkownicy Bytomski.pl. Jest tam kilka osób, które darzę ogromnym szacunkiem za to, że stale wyszukują nowe rzeczy, dotyczące przeszłości miasta.

Jednym z takich wybitnych użytkowników jest Senda. Rzadko się wypowiada, ale jak już do tego dojdzie, zawsze jego posty są bardzo merytoryczne, a czasami publikuje materiały, których nikt jeszcze nie widział. Ostatnio wrzucił na forum linki do dwóch urywków z filmu „Cień” Jerzego Kawalerowicza. Okazuje się bowiem, że można w nim zobaczyć Bytom z lat 50-tych. Na jednym widać dworzec kolejowy jeszcze z oryginalną, klinkierową elewacją i nieistniejącą wieżę wodną, natomiast drugi przedstawia Bobrek. Zachęcam do obejrzenia:

Ostatni drewniany kościół w Bytomiu

Często z dużym żalem wspomina się o spaleniu drewnianego kościółka w parku Kachla, natomiast na naszych oczach znika drugi taki obiekt w naszym mieście i w zasadzie nic nie robi się, żeby temu zapobiec. Szkoda, bo jak tak pójdzie, to w ciągu kilku najbliższych lat stracimy szereg najbardziej charakterystycznych zabytków.

Drewniany kościółek na Bobrku

Zapewne niewielu słyszało o drewnianym kościółku, stojącym na placu Drzymały na Bobrku. To jedyny obiekt z Bytomia znajdujący się na Szlaku Architektury Drewnianej Województwa Śląskiego. Wzniesiono go w 1932 roku, w ciągu zaledwie kilku miesięcy, a to dzięki temu, że do jego konstrukcji użyto prefabrykatów. Zaprojektowała go pracownia architektoniczna Kurta Nietzschego, natomiast budową zajęła się firma Christoph und Unmack z łużyckiego miasta Niesky. Patronat nad kościołem objęła Huta Bobrek, która przekazała parcelę na osiedlu robotniczym, a także elementy wyposażenia.

Kościółek przy ul. Stalowej

Jego forma architektoniczna jest mniej spektakularna, niż kościółka z Mikulczyc, stojącego niegdyś w parku Kachla, ale nie można mu odmówić uroku. Składa się z jednej nawy, prezbiterium z jednym ołtarzem oraz zakrystii z zapleczem. Nad dwuspadowym dachem góruje niewielka dzwonnica, zwieńczona małym, metalowym krzyżem.

Okna drewnianego kościółka

Niestety jego stan od lat się pogarsza. Dziurawy dach już od dłuższego czasu jest zakryty jedynie niebieską płachtą, a okna i drzwi pozabijano płytami pilśniowymi. Mimo to do środka można bez problemu dostać się poprzez niezabezpieczone okienka piwniczne i rozbite fundamenty. Jeśli tak dalej pozostanie, to będziemy mogli żałować straty kolejnego drewnianego kościółka…

Ps. Przy okazji poszukiwania informacji na temat tego kościółka natrafiłem na kapitalną witrynę o architekturze drewnianej na Śląsku: www.drewnianyslask.za.pl. Gorąco polecam! Istna perełka, prawdziwe kompendium wiedzy!

Bobrek w połowie XX wieku

Pewien czas temu wrzucono do sieci urywek filmu „Autobus odjeżdża 6:20”. Przedstawia on jedną z ciekawszych dzielnic Bytomia ponad pół wieku temu, bo w 1954 roku. Objawia jak ogromne są różnice pomiędzy tamtymi czasami, a obecnymi. Wówczas Bobrek tętnił życiem, natomiast dziś… hmm… chyba każdy wie. Interesujące jest też ilu ludzi wtedy jeździło na rowerach. Dziś taki tłum rowerzystów można zobaczyć chyba tylko na Tour de Pologne.

Poniżej wspomniany filmik:

Przypominam, że publikowałem już na blogu nagrania przedstawiające dawny Bytom. Tych, którzy ich jeszcze nie widzieli zachęcam do obejrzenia: