Zrzuciliśmy dotychczasową władzę ze stołków – teraz trzeba wybrać nową. Skoro powiedziało się A, to trzeba powiedzieć B. My – BYTOMIANIE – musimy się postarać, by głową miasta został człowiek, który ma łeb na karku. Inaczej to całe zamieszanie z referendum było niepotrzebne, a pieniądze wydane na jego organizację wyrzucone w błoto.
Co zrobić, żeby wybrać dobrze? Przede wszystkim należy szukać informacji o kandydatach, by dowiedzieć się o nich możliwie najwięcej. Jeśli już się na któregoś trafi osobiście, trzeba zasypać go pytaniami. Lecz nie pytajmy „co?”, lecz „jak?”. To jest klucz. Każdy kandydat będzie opowiadać, że trzeba naprawić to i tamto, ale to wie każdy z nas. Żadnym odkryciem jest potrzeba ściągnięcia inwestycji, rewitalizacji zabytków, czy zagospodarowania terenów pokopalnianych. Osoby pretendujące do funkcji prezydenta, bądź radnych powinny jednak mieć wizję JAK ZREALIZOWAĆ swoje postulaty. Co z tego, że jeden z drugim wie, że coś jest złe, skoro nie ma zielonego pojęcia jak to zmienić, żeby było dobre? Jak tacy ludzie mają kierować naszym miastem?
Te wybory będą kluczowe dla dalszego rozwoju miasta. To od nich będzie zależeć, czy się podniesie, czy upadnie. Zbliża się kolejna fala światowego kryzysu, która ma dotknąć także Polskę, kopalnia Bobrek-Centrum szykuje się do wydobycia pod Śródmieściem, co może spowodować znacznie większe zniszczenia, niż te w Karbiu… Jeżeli teraz nie wybierzemy właściwych ludzi, którzy sprostają tym zagrożeniom, to za kilka lat nie będzie tu już czego zbierać.
Dlatego tym razem TRZEBA WYBRAĆ ŚWIADOMIE. Ten, kto ma największy budżet i obsypie miasto reklamami, niekoniecznie będzie tym najlepszym. Liczba plakatów nie powinna być jedynym kryterium wyboru, dlatego zachęcam do wczytywania się w programy komitetów i zadawania pytań. Trzeba też brać pod uwagę wszystkich kandydatów. Wołosz, Bieda i Bartyla nie są jedyni. Są też np. Chojnacki, Laburda i Komor… Nimi też warto się zainteresować.
Wybory odbędą się 16 września. Poznaj programy kandydatów i pójdź na wybory. To 15 minut, a można przysłużyć się dla Bytomia na całe lata.