W Polsce kładki dla pieszych kojarzą się raczej z brzydotą. Nic dziwnego, skoro zwykle używało się do ich budowy najtańszych materiałów i nie poszukiwano interesujących form, które mogłyby urozmaicić przestrzeń publiczną. W innych miejscach na świecie często można spotkać wyjątkowe obiekty, będące nierzadko same w sobie atrakcjami turystycznymi.
Kładki dla pieszych powoli znikają z krajobrazu naszego miasta. Jedna musiała pozostać, ponieważ nie można jej w żaden sposób zastąpić. To obiekt nad skrzyżowaniem ul. Wrocławskiej i Kolejowej. Jeszcze niedawno strach było na nią wchodzić. Cała konstrukcja się ruszała i w wielu miejscach była przerdzewiała. W końcu padła decyzja o jej remoncie. Wyburzono schody, zdemontowano poręcze, zrobiono po prostu gruntowną roz******lankę :P. Dziś już można podziwiać efekty. To może nie jest jakaś perełka architektoniczna, ale na pewno nowa jakość jeśli chodzi o przestrzeń publiczną w Bytomiu. Poręcze wykonane są ze stali nierdzewnej, lekko pochylone do wewnątrz i podświetlone. Wieczorem wygląda wyśmienicie. Zobaczcie:
fot. E. Zielińska