Od lat udowadniamy, że Bytom to ciekawe miasto o bogatej historii, architekturze i przyrodzie. Na Facebooku stronę „Bytom – Hasie, szkło i bele co” śledzi aż 12,5 tys. ludzi. Teraz chcielibyśmy zawojować YouTube razem z serwisem Bytomski.pl i tworzyć filmy przedstawiające to miasto z różnych perspektyw. Dlatego gorąco zachęcamy do subskrybowania kanału „lepszej strony Bytomia”, czyli Bytomski.pl 🙂
Author: Daniel Lekszycki
Bytom najmilszym miastem w Polsce!
Bytom ma szansę na ogólnopolską promocję. Nasze miasto bierze właśnie udział w plebiscycie Milki, w którym nagrodą jest kampania o wartości pół miliona złotych. W mieście tak skrzywdzonym różnymi stereotypami ta wygrana jest potrzebna jak woda i powietrze.
Bytom jest już na półmetku drugiego etapu. Wcześniej pokonał kilkaset miejscowości z całego kraju i obecnie rywalizuje już tylko z dwoma: Rawą Mazowiecką i Ostrowem Wielkopolskim. Zasady są proste. Mieszkańcy i sympatycy miasta głosują za pośrednictwem witryny www.fioletowastrona.pl. Wygra to miasto, które zdobędzie najwięcej „przytuleń”.
Choć Bytom jest znacznie większy od swoich konkurentów, to wcale nie jest mu łatwiej. Zarówno w Rawie jak i Ostrowie panuje silna mobilizacja. Mniejszym społecznościom łatwiej jest się zmotywować i zorganizować. Bytom jednak stara się nie dawać za wygraną. W drugim etapie objął już prowadzenie, ale teraz znów musi odrobić straty. Zwycięstwo jest w zasięgu ręki – głosowanie trwa do 30 czerwca. Wówczas z tej okazji na Rynku da swój koncert Maryla Rodowicz.
Przytulajcie! www.fioletowastrona.pl!
Krystyna Czubówna o Miechowickiej Ostoi Leśnej
W ramach projektu promocji Miechowickiej Ostoi Leśnej zrealizowano świetny film o tym nowym zespole przyrodniczo-krajobrazowym w Bytomiu. Materiał tak spodobał się internautom, że w ciągu zaledwie kilku dni obejrzano go ponad 10 000 razy. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, to musicie nadrobić tą zaległość:
Film opowiada m.in. o egzotycznych drzewach, które można spotkać tam na każdym kroku, ciekawym ukształtowaniu terenu i pamiątkach po dawnych właścicielach Miechowic. Oprócz tego spory fragment w bardzo korzystnym świetle przedstawia nasze miasto. Część zdjęć wykonano z powietrza za pomocą Oktokoptera, a głos podłożyła sama Krystyna Czubówna. Brawo za wykonanie!
Co pod choinkę dla miłośnika Bytomia?
Nadchodzą święta, a wraz z nimi czas kupowania prezentów. Co najlepiej wręczyć osobie, która fascynuje się Bytomiem? Oto propozycje:
1. Książka
W Polsce dawanie książek w prezencie jest wyjątkowo popularne. To bardzo bezpieczne rozwiązanie, bo jeśli wiadomo czym się interesuje osoba obdarowywana, to na 99% będzie zadowolona. 1% to sytuacja, gdy ma już taką pozycję w swojej biblioteczce :P. W tym roku ukazało się jednak kilka nowych tytułów związanych z Bytomiem, dlatego można podejrzewać, że delikwent jeszcze ich nie posiada.
„Bytom przełomu wieków XIX/XX. Opowieść o życiu miasta”. Jak wskazuje tytuł, książka opowiada o bodaj najlepszym okresie w historii Bytomia. To wtedy miasto dynamicznie się rozbudowywało i miało bardzo silną pozycję w regionie. Wówczas drużyna Beuthen 09 wygrała ze słynnym Realem Madryt 2:0, a do miasta przyjeżdżało tyle ludzi, że ulica Dworcowa była usiana hotelami. „Bytom przełomu…” to najnowsze z tegorocznych wydawnictw.
Książkę można zamówić w sklepie Ksiezy-mlyn.com.pl w cenie 63,92 zł.
„Bytom portret własny”. Podobnie jak opisana wyżej książka, podejmuje temat obrazu miasta w dwóch ostatnich stuleciach. Nic dziwnego, że ukazały się dwa podobne wydawnictwa, bowiem najnowsza historia Bytomia wciąż jest bardzo słabo opisana i brakuje opracowań wyczerpujących to zagadnienie. „Bytom portret własny” jest rozwinięciem wydanych przed piętnastoma laty „Tajemnic bytomskich kamienic”, które od dłuższego czasu były praktycznie nie do zdobycia, nawet w drugim obiegu.
Książkę dostać w księgarni na rogu Dworcowej i pl. Kościuszki lub w jej sklepie internetowym w cenie 44,10 zł.
„Tajemnica szybu południowego”. Największa wojenna zagadka Bytomia. Czy i co hitlerowcy schowali w starych chodnikach kopalni Miechowice? Co stało się z jeńcami wojennymi, którzy mieli ukrywać skrzynie w szybie południowym? Książka zbiera informacje na temat tych wydarzeń, którymi zajmowało się wielu badaczy i dziennikarzy, a także GKBZHwP i IPN.
„Tajemnica szybu południowego” również dostępna jest w księgarni na rogu Dworcowej i pl. Kościuszki. W jej sklepie internetowym można ją zamówić za 22,95 zł
Do sprzedaży w tym roku trafiły również: „Alfabet Bytomski” (26,91 zł) oraz „Muzeum Górnośląskie. 100 lat dziejów” (60,30 zł)
2. Odzież
Jak najlepiej zademonstrować dumę z bycia BYTOMIANINEM? Włożyć ciuch z dużym napisem lub fajnym nadrukiem. Całe szczęście mamy przy placu Klasztornym jest świetny sklep, który dostarcza odzież bardzo wysokiej jakości. Poniżej kilka najciekawszych propozycji z jego oferty:
T-shirt z przedwojennym zdjęciem szybu Krystyna kopalni Szombierki
Longsleeve z napisem Bytom
Bluza z kapturem z napisem Bytom i datą nadania praw miejskich
Na placu Klasztornym można dotknąć i przymierzyć wszystkie powyższe ubrania. Osoby, którym brak czasu, mogą zamówić je na Allegro. Ceny wahają się od 39 do 99 zł.
3. Pocztówki
Znakomitym prezentem mogą być też stare pocztówki. Ponieważ dawniej Bytom był ważnym miastem, produkowano mnóstwo przeróżnych widokówek i do dziś przetrwało ich bardzo dużo. Bez problemu można je zdobyć na Allegro, comiesięcznych targach staroci w Szombierkach lub w antykwariacie Vivarium przy skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego z Webera. Ceny są bardzo różne; od kilku po nawet kilkaset złotych w zależności od wieku i powtarzalności. To jeden z najlepszych prezentów dla miłośników Bytomia – zwykle większość z nich ma mniejszą lub większą kolekcję.
4. Gadżety
W ostatnich latach znacznie poprawiła się dostępność gadżetów z Bytomia. Przez długi okres zdobycie nawet najprostszego długopisu z napisem graniczyło z cudem. Dziś jest już pod tym względem znacznie lepiej. W Biurze Promocji Bytomia można kupić m.in. kubki, filiżanki, breloczki i scyzoryki z logiem miasta, a także maskotkę lwa. Przy uroczej, malutkiej uliczce przy kościele mariackim jest „Galeria w szafie”, gdzie z kolei można dostać ręcznie zdobioną porcelanę oraz obrazy z motywami bytomskimi. Przeróżne gadżety są także w Lokalnym Patriocie przy pl. Klasztornym; podkładki pod mysz, kubki, wlepki, zdjęcia w ramkach a nawet duże reprinty przedwojennych map. W przypadku gadżetów należy się liczyć z wydatkiem rzędu kilkunastu-kilkudziesięciu złotych.
Wierzę, że udało się choć trochę pomóc w poszukiwaniach prezentów świątecznych. Jak widać, wybór jest całkiem spory, więc zapewne każdemu uda się znaleźć coś ciekawego. Życzę powodzenia :).
Czy naszemu miastu grozi rozpad? – zaproszenie na konferencję
Bytom to miasto piękne, bogate w historię, zabytki i przyrodę, ale niestety w ostatnich latach stoi na krawędzi. Teraz mamy ostatni moment, aby uchronić to dziedzictwo przed całkowitą zagładą. Dziś o godzinie 18:00 w Muzeum Górnośląskim odbędzie się ważne wydarzenie dla przyszłości naszego miasta.
Doktor Robert Krzysztofik przedstawi wyniki 3-letnich badań nad 42 kurczącymi się miastami w Europie przeprowadzonych w ramach międzynarodowego projektu SHRINK SMART. Krzysztofik wraz ze swoim zespołem „prześwietlił” sytuację Bytomia i Sosnowca, diagnozując przyczyny obecnych problemów obu miast, dzięki czemu dziś naukowcy są w stanie opracować metody ich naprawy.
Już kilka miesięcy temu słuchałem wykładu Roberta Krzysztofika na ten temat i zrobił wówczas na mnie ogromne wrażenie. Przestraszyłem się, że niebawem miasto, które kocham może ulec kompletnemu zniszczeniu i rozpadowi. Jest to tym bardziej przerażające, że nie mówi o tym kolejny polityk, lecz poważny naukowiec, który podpiera swoje tezy konkretnymi danymi.
Uważam, że w dzisiejszym spotkaniu powinni wziąć udział wszyscy bytomianie. Jest to oczywiście niemożliwe, ale mam nadzieję, że w MGB zjawi się choć garstka ludzi, którym naprawdę zależy na przyszłości Bytomia. Cieszy mnie, że swoją obecność zapowiedzieli przedstawiciele niemalże wszystkich sił politycznych w naszym mieście, bo to od nich będzie zależeć, czy władze skorzystają z wiedzy Krzysztofika i zrobią z niej pożytek.
Jo się pytom – to jest Bytom?! – cz. 6
Pora znów nacieszyć oczy ładnym Bytomiem. Niestety pogoda już tak nie dopisuje, ale dobra architektura sama się obroni :). Podziwiajta!
ul. Dworcowa:
Sam wybierz lepszego prezydenta
Zrzuciliśmy dotychczasową władzę ze stołków – teraz trzeba wybrać nową. Skoro powiedziało się A, to trzeba powiedzieć B. My – BYTOMIANIE – musimy się postarać, by głową miasta został człowiek, który ma łeb na karku. Inaczej to całe zamieszanie z referendum było niepotrzebne, a pieniądze wydane na jego organizację wyrzucone w błoto.
Co zrobić, żeby wybrać dobrze? Przede wszystkim należy szukać informacji o kandydatach, by dowiedzieć się o nich możliwie najwięcej. Jeśli już się na któregoś trafi osobiście, trzeba zasypać go pytaniami. Lecz nie pytajmy „co?”, lecz „jak?”. To jest klucz. Każdy kandydat będzie opowiadać, że trzeba naprawić to i tamto, ale to wie każdy z nas. Żadnym odkryciem jest potrzeba ściągnięcia inwestycji, rewitalizacji zabytków, czy zagospodarowania terenów pokopalnianych. Osoby pretendujące do funkcji prezydenta, bądź radnych powinny jednak mieć wizję JAK ZREALIZOWAĆ swoje postulaty. Co z tego, że jeden z drugim wie, że coś jest złe, skoro nie ma zielonego pojęcia jak to zmienić, żeby było dobre? Jak tacy ludzie mają kierować naszym miastem?
Te wybory będą kluczowe dla dalszego rozwoju miasta. To od nich będzie zależeć, czy się podniesie, czy upadnie. Zbliża się kolejna fala światowego kryzysu, która ma dotknąć także Polskę, kopalnia Bobrek-Centrum szykuje się do wydobycia pod Śródmieściem, co może spowodować znacznie większe zniszczenia, niż te w Karbiu… Jeżeli teraz nie wybierzemy właściwych ludzi, którzy sprostają tym zagrożeniom, to za kilka lat nie będzie tu już czego zbierać.
Dlatego tym razem TRZEBA WYBRAĆ ŚWIADOMIE. Ten, kto ma największy budżet i obsypie miasto reklamami, niekoniecznie będzie tym najlepszym. Liczba plakatów nie powinna być jedynym kryterium wyboru, dlatego zachęcam do wczytywania się w programy komitetów i zadawania pytań. Trzeba też brać pod uwagę wszystkich kandydatów. Wołosz, Bieda i Bartyla nie są jedyni. Są też np. Chojnacki, Laburda i Komor… Nimi też warto się zainteresować.
Wybory odbędą się 16 września. Poznaj programy kandydatów i pójdź na wybory. To 15 minut, a można przysłużyć się dla Bytomia na całe lata.
Bytom sprzed wieku na filmie!
Współczesna technika potrafi czynić cuda. Dzięki technologiom cyfrowym można przenieść się w czasie i poruszyć to, co dotąd było nieruchome. Na zlecenie Urzędu Miejskiego zaanimowano dwie pocztówki z początku XX wieku. To trzeba zobaczyć!
Firma Koral Film na tło, jakim są zdjęcia Rynku i pl. Kościuszki, nałożyła sfilmowanych w green boxie statystów. Aby urozmaicić efekt, dodała jeszcze animacje 3D, dzięki czemu z kominów dobywają się kłęby dymu, a po dawnym placu Franciszka Józefa jeździ tramwaj. Wyszło kapitalnie! Do tego jeszcze dodano lektora, który opowiada historię obu miejsc.
Pomysł jest genialny i w przypadku Bytomia w pełni uzasadniony. Nasze miasto – najstarsze w regionie – właśnie w taki sposób powinno się promować, bo 900 lat historii i wspaniałe zabytki są naszymi największymi atutami. Jestem przekonany, że oba filmy zrobią furorę w sieci i rozejdą się pocztą pantoflową. Tak trzymać!
Ps. Proszę o wykopanie: http://www.wykop.pl/link/1249125/bytom-1921-plac-franciszka-jozefa/
Świetny święty Jacek
Kiedyś pisząc o hali Na Skarpie wspominałem, że większość budowanych w ostatnich latach obiektów tego typu w Polsce jest okropnie kiczowatych. Powstają straszne stodoły i śmieszne kapelusze (nie mylić ze rewelacyjną halą w Parku Śląskim!). Podobnie rzecz się ma z architekturą sakralną. Kraj opanowała moda na tandetne, historyzujące świątynie, których projektanci nieudolnie próbują naśladować budowle sprzed wieków.
Na tym tle wyróżnia się bytomska parafia św. Jacka, stawiająca w sąsiedztwie monumentalnego, neoromańskiego kościoła centrum rekreacyjno-kulturalno-edukacyjno-religijne (muszą wymyślić na to jakąś inną nazwę :P). Proboszcz wykazał się dobrym smakiem, gdyż zdecydował się postawić na świetną, współczesną architekturę. Projekt budowy dwóch pawilonów i ogrodu różańcowego stworzyła jedna z najlepszych polskich pracowni – Medusa Group. Nie jest to przypadek, bowiem jednym z parafian jest Przemo Łukasik. Jak mówi, właśnie z tego względu bardzo chętnie przystał na współpracę przy tej inwestycji.
Pawilony, gdzie znajdą się sale do ćwiczeń teatralno-wokalnych oraz świetlica z pokojami noclegowymi, zostały bardzo umiejętnie wkomponowane we wzgórze, na którym stoi kościół. Za sprawą zielonych dachów sięgających ziemi, sprawiają wrażenie zarośniętych skał wyłaniających się z gruntu, lecz z drugiej strony, dla kontrastu zaprojektowano elewacje obłożone blachą w brązowym kolorze z subtelną szadzią w postaci rdzy. Oba pawilony tak umiejscowiono, aby nie zasłaniały najważniejszego obiektu w tym miejscu. Po ich wybudowaniu oś widokowa z ul. Żeromskiego nadal będzie wypadać wyłącznie na kościół św. Jacka.
Po przeciwnej stronie świątyni, tam gdzie do tej pory znajdował się niezbyt zadbany skwer, zaplanowano ogród różańcowy. Jego powierzchnia, kształt alejek oraz forma elementów małej architektury będą korespondować z charakterystycznym kształtem wspomnianych pawilonów. Powstanie tam m.in. kapliczka oraz oczko wodne, nawiązujące do legendy o świętym Jacku.
Brawa dla Łukasika, że pieniądze nie przysłoniły mu świata i nie dość, że mogąc realizować się na zachodzie, przeniósł swoją pracownię do swojego rodzinnego miasta, to jeszcze tworzy dla niego projekty i działa społecznie. Proboszczowi św. Jacka z kolei należą się wyrazy uznania, że nie dał się porwać sakro-kiczowi i nie wydaje pieniędzy parafian na śmieszne pomniki, tylko przeznacza je na inwestycje naprawdę im przydatne. Określenie „sługa boży” jest w jego przypadku w pełni uzasadnione.
Jo się pytom – to jest Bytom?! – cz. 5
To już okrągła, piąta edycja (sławnego :P) serialu o pięknym, zadbanym Bytomiu. Całe szczęście do pokazywania jest jeszcze dużo, więc będzie się ciągnąć jak „Moda na sukces”, czyli do znudzenia :D. A na pewno do momentu, gdy wszyscy uwierzą, że Bytom nie jest taki, jak pokazuje się go w mediach.
Róg pl. Kościuszki i ul. Katowickiej:
Róg ul. Piłsudskiego i Podgórnej:
I bonusik – ulica Krakowska skąpana w zachodzącym słońcu: