Jak donoszą media, w perspektywie trzech tygodni powinniśmy móc już jeździć po nowo wybudowanym ostatnim odcinku obwodnicy północnej. Większości kierowców na myśl o tej drodze cieknie ślinka, bo umożliwi znacznie szybsze przedostanie się z jednego końca miasta, na drugi.
Budowa bytomskiej obwodnicy rozpoczęła się jeszcze w latach 90-tych. Inwestycję podzielono na trzy etapy. Pierwszy powstawał między 1994 a 2000 rokiem. Na następny musieliśmy czekać sześć lat. Niestety bez ostatniego odcinka wciąż był to produkt „obwodnicopodobny”, ponieważ droga wypadała wprost na staw Brantka i tam się urywała.
Na rozpoczęcie budowy ostatniego etapu nie trzeba było już długo czekać. Rok po zakończeniu drugiego odcinka podpisano umowę na realizację ostatniej części trasy. Szczęśliwie dla miasta, udało się uzyskać w przetargu cenę znacznie niższą od oczekiwanej, dzięki czemu – za zgodą marszałka województwa o utrzymaniu kwoty dofinansowania na tym samym poziomie – rozszerzono inwestycje o rozbudowę bytomskiej części Drogi Krajowej 88 aż do granicy z Zabrzem. W ten sposób trasa budowana w ramach tego projektu wydłużyła się aż o połowę!
Obecnie można już jeździć zmodernizowanym fragmentem DK88, który nie tylko zyskał nową nawierzchnię, ale poszerzył się o dwa pasy, co pozwoli znacznie szybciej dostać się na autostradę A4. Bytomski odcinek różni się od zabrzańskiego i gliwickiego tym, że między pasami znajduje się bariera, uniemożliwiająca zjechanie i zderzenie się z pojazdami jadącymi znad przeciwka. M.in. dzięki temu ograniczenie prędkości wynosi tu 90 km/h, a nie 70 jak na pozostałym fragmencie.
Podstawowy odcinek III etapu obwodnicy jest już praktycznie gotowy i czeka teraz na stosowne odbiory techniczne. W ostatniej chwili zdecydowano się jeszcze na wybudowanie brakującej łącznicy na węźle z ulicą Celną, ale wszystko wskazuje na to, że na otwarcie ostatniego fragmentu trasy będzie już gotowa. W ten sposób Bytom stanie się jednym z niewielu miast w GOP-ie, posiadającym obwodnicę w pełnym tego słowa znaczeniu. Teraz wreszcie będzie można wyprowadzić ruch tranzytowy ze Śródmieścia na obrzeża, gdzie nikomu nie będzie przeszkadzać. Zyskają na tym bytomianie, ale też mieszkańcy Piekar Śląskich i Radzionkowa, którym ta droga znacznie ułatwi dojazd do Zabrza i Gliwic. Na pewno skorzysta na tym też Centrum Handlowe Plejada, bo obwodnica rozszerzy jego zasięg na dalsze miasta, co bez wątpienia zwiększy jego obroty. Należy mieć nadzieję, że takie możliwości zauważą też inni inwestorzy.
Warty zauważenia jest fakt, iż nasza obwodnica jest krajobrazowo bardzo interesująca. Droga prowadzi przez zielone tereny miasta, racząc przejezdnych iście sielankowymi widokami, przecząc stereotypowi, jakoby Śląsk był szarobury. Wielu na pewno zaskoczą konie pasące się nieopodal trasy, rozległe łąki i pola, duży staw tuż przy samej drodze i inne sympatyczne obrazy. Jestem przekonany, że przejazd obwodnicą skłoni wielu ludzi spoza miasta do zmiany zdania na temat Bytomia. Obym miał rację :).