Bytom w Google Street View

Google to fenomenalna firma, która dzięki ogromnemu kapitałowi może realizować najśmielsze pomysły. Kiedy inni nawet nie marzyli o mapach nałożonych na zdjęcia satelitarne, Google obfotografowało cały glob i umożliwiło każdemu oglądanie swojego domu z kosmosu. Chwilę później posunęło się jeszcze dalej – pozwolili internautom wirtualnie zwiedzać największe miasta świata. Bez ruszania się sprzed biurka, możemy spacerować po Paryżu, Barcelonie, czy Edynburga i oglądać nawet ich najdalsze zakątki.

Od niedawna Street View dostępne jest również w Polsce. Na pierwszy ogień poszła Łódź i ulica Piotrkowska. Bytomia jednak jeszcze obejrzeć się nie da. Póki co musimy zadowalać się serwisem Norc, który także oferuje takie wirtualne spacery, ale tamtejsze zdjęcia mają już kilka lat, a trochę się w Bytomiu zmieniło…

Pojazd Google z dziwacznym aparatem na dachu dotarł już do naszego miasta. W ostatnich dniach widywany był w różnych rejonach miasta. Kilku użytkowników Bytomskiego upolowało go w Śródmieściu, Zamłyniu, Szombierkach i Miechowicach. Oto dowody:

Google Street View na ul. Webera(c) jasiu

Pojazd Street View na Zamłyniu(c) Stavros

Auto Street View w Szombrach(c) s9pat

Samochód Google na ul. Nickla(c) majeranek

Wirtualny Bytom w Google powinien być gotowy dopiero w przyszłym roku. Nie ma się co dziwić, ponieważ do obrobienia jest mnóstwo materiału. Czekamy… 😀

Sezon na polu otwarty!

Od ósmego marca znów można korzystać z Driving Range na bytomskim polu golfowym, bowiem wiosna zawitała w Szombierkach :).

Pole golfowe w Szombierkach

Choć jestem golfiarskim laikiem, już kilka razy skusiłem się pomachać kijem i uznałem, że w miarę możliwości będę to robić dalej. Sprawia mi to wiele radości, ponieważ właściwe uderzenie w piłeczkę jest tak trudne, że gdy już się uda to zrobić tak jak należy, to człowiek cieszy się jak dziecko. Oglądając golfa w telewizji, nigdy nie sądziłem, że jest to tak fajny sport.

Mówi się, że jest to dyscyplina dla bogaczy, lecz z moich pobieżnych obserwacji wynika, że niekoniecznie tak jest. Każdy sport wymaga dużych wydatków, które w dodatku rosną wraz z czasem i zwiększaniem umiejętności. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby np. ćwiczenie na siłowni nie było bardziej kosztowne, niż gra w golfa.

Armada Golf Club

Członkostwo w Armada Golf Club wymaga co roku wpłacania do kasy klubu kwoty 1000 zł. Może się to wydawać dużą sumą, ale po podzieleniu jej przez liczbę miesięcy, wychodzi ok. 83 zł. Uiszczenie tej opłaty uprawnia m.in. do darmowego korzystania z pola, więc teoretycznie poza tą kwotą, nie trzeba już nic więcej płacić. Natomiast korzystanie z siłowni w Agorze wymaga wydatkowania co miesiąc 120 zł. Różnicy nie trzeba chyba wyjaśniać…

Driving range w Szombierkach

No ale członkostwo w klubie jest dla osób zdecydowanych grać w golfa. Ktoś, kto jeszcze nie miał z nim styczności, a chciałby spróbować, może się wybrać na Driving Range, wypożyczyć kij i kupić koszyk piłek. Jest to koszt zaledwie 15 zł (5 zł kij, 10 zł piłeczki), co jest w zasięgu każdego pracującego zjadacza chleba. Polecam każdemu, bo można się w ten sposób fajnie odprężyć :).

Wizualizacjami w inwestora

Jakiś czas temu Unia Europejska przyznała naszemu miastu dość pokaźną sumkę na promocję kluczowych terenów inwestycyjnych. Jak dobrze pamiętam, za te pieniądze urząd zobowiązał się przygotować profesjonalną ofertę, którą następnie będzie reklamować różnymi sposobami (w prasie, telewizji, outdoorze, na targach w Poznaniu i Monachium). Ponieważ w dzisiejszych czasach obecność w internecie, to wręcz obowiązek, stworzono też stosowną witrynę, na której można zapoznać się z tym, co Bytom ma najlepszego do zaoferowania. Warto tam zajrzeć, by dowiedzieć się jaką wizję ma miasto na tereny po kopalniach Szombierki i Rozbark oraz dworca autobusowego na placu Wolskiego:

Inwest in Bytom

Poza suchymi informacjami i zdjęciami proponowanych terenów można tam znaleźć także trójwymiarową animację prezentującą ofertę inwestycyjną, a także pobrać interaktywną mapę 3D. Ciekawe są także wizualizacje, które przedstawiam poniżej:

Nowy dworzec na pl. Wolskiego:

Nowy dworzec na placu Wolskiego

Koncepcja rewitalizacji kopalni Rozbark:

Zrewitalizowane zabudowania kopalni Rozbark

Koncepcja zabudowy terenów Kopalni Szombierki:

Szombierki w przyszłości

Czas na Superjednostkę

Pan prezydent na swoim blogu wyraził swoje niezadowolenie z Betonowej Kostki przyznanej Miejskiej Bibliotece Publicznej. Nie ma co się dziwić, bo choć jej projekt został przygotowany przez jego poprzednika, to z racji zrealizowania go w kolejnej kadencji, bury za niego od wyborców dostanie Koj.

Moim zdaniem prezydent nie powinien tak się tym przejmować, bo w przyszłym roku Bytom może mieć spore szanse na Superjednostkę – tym razem pozytywną nagrodę przyznawaną przez Stowarzyszenie Moje Miasto (organizatorów Kostki) za najlepsze inwestycje. Niedawno oddana do użytku hala sportowa Na Skarpie jest moim zdaniem jednym z faworytów. Dzięki zorganizowaniu konkursu architektonicznego miasto uzyskało świetny projekt renomowanej pracowni Maćków. Bytomski obiekt za sprawą oryginalnej formy wyróżnia się na tle nudnych i do bólu typowych hal budowanych w naszym kraju. Co więcej jest wszechstronny, bowiem służy nie tylko do organizacji imprez sportowych. Mieści się w nim sauna, siłownia, multimedialna sala konferencyjna i jedna z najwyższych ścianek wspinaczkowych w regionie, która dla dodania adrenaliny jest przeszklona na całej wysokości! Nie dość, że jej szczyt znajduje się na 14,5m, to widok z niej wypada akurat na kilkumetrową skarpę, co dodatkowo zwiększa doznania.

Hala sportowa Na Skarpie

Bytomianie naprawdę mogą być dumni z hali w Szombierkach. Już sporo o niej napisano, a jeszcze nie raz dzięki niej w mediach będzie słychać o naszym mieście. Jest to niepodważalny dowód, że opłaca się organizować konkursy architektoniczne, ponieważ to właśnie architektura wyróżnia miasta spośród innych. Dzięki secesyjnym kamienicom Bytom jest wyjątkowy i dobrze by było, żeby posiadał nowoczesne obiekty, którymi mógłby się pochwalić.

Muszę tu podkreślić, że Piotr Koj jest pierwszym prezydentem, za kadencji którego zaczęto organizować konkursy architektoniczne. Mam nadzieję, że przyznanie Betonowej Kostki utwierdziło go w przekonaniu, że warto pytać szersze grono architektów o zdanie.

Hala niczym pęknięta skała

Jeszcze w tym roku powinniśmy się cieszyć nową halą sportową w Szombierkach. Radość będzie tym większa, że bytomski obiekt będzie nietypowy. W polskich miastach królują bryły kojarzące się ze stodołami bądź kapeluszami. Jak Tysiąclatki niemal niczym od siebie się nie różnią. Czym to jest spowodowane? Ceną. Samorządy chcąc jak najtaniej postawić nowe hale sportowe na swoim terenie, oszczędzanie zaczynają od projektów. W przetargach na koncepcje architektoniczne najczęściej jedynym kryterium wyboru jest cena, przez co rzadko kiedy wygrywają naprawdę oryginalne projekty. Kto by się wysilał za grosze? Dlatego wciąż powstają kolejne, sztampowe obiekty.

W przypadku bytomskiej hali sportowej mieliśmy szczególne szczęście, bo władze postanowiły wybrać jej projekt w drodze konkursu architektonicznego. Taka decyzja to ewenement w naszym mieście, bo do tej pory w Urzędzie Miejskim nie zdarzały się takie pomysły. Udało mi się jednak dowiedzieć, że urzędnicy sami na to nie wpadli. Pomógł im w tym jeden z najbardziej znanych architektów związanych z Bytomiem – Przemo Łukasik z pracowni Medusa Group, będący później jednym z sędziów konkursowych. Efekt takiego rozwiązania jest wyśmienity, ponieważ w Szombierkach powstanie bardzo charakterystyczny obiekt, który z pewnością stanie się symbolem dzielnicy, a może nawet naszego miasta. Zamiast typowego kapelusza lub stodoły będziemy mieć halę w kształcie prostego pudełka poprzecinanego ze wszystkich nieregularnymi, szklanymi wyłomami. Będzie można obserwować przez nie sportowców zmagających się na parkiecie, ale także osoby sprawdzające swoje siły na ściance wspinaczkowej. Autorzy chcieli w ten sposób nawiązać do pęknięć w skale i moim zdaniem doskonale im się to udało. Ten efekt dodatkowo wzmacnia kolorystyka hali, bowiem jej ściany zewnętrzne mają zostać obłożone blachą w bardzo ciemnym odcieniu, kontrastującym ze wspomnianymi przeszkleniami i fragmentami ścian wewnętrznych ozdobionych złotymi panelami. Poniżej można zobaczyć wizualizacje budowanego obiektu w Szombierkach:

Hala sportowa
Hala sportowa
Hala sportowa

Autorem zwycięskiego projektu jest wielokrotnie nagradzana pracownia Maćków z Wrocławia. Nie chcę się ponownie znęcać nad modernizacją biblioteki miejskiej, ale wystarczy sobie porównać oryginalność obu koncepcji, a chyba każdy stwierdzi, że jest pomiędzy nimi ogromna przepaść. Można to zawdzięczać właśnie konkursowi architektonicznemu – inaczej mielibyśmy w Szombierkach duplikat błękitno-żółtej stodoły z Szopienic. Jestem przekonany, że ten obiekt będzie jednym z faworytów w konkursie Najlepsza Przestrzeń Publiczna Województwa Śląskiego.

Prezydent Piotr Koj w rozmowie ze mną zapewniał mnie, że miasto możliwie najczęściej będzie decydować się na rozpisywanie konkursów architektonicznych. Liczę że dotrzyma słowa, bo architektura na wysokim poziomie jest najlepszym sposobem na podniesienie prestiżu miasta. Można by tu przytoczyć przykład Bilbao, ale chyba każdy zna historię sukcesu stolicy prowincji Bizkaia w Hiszpanii. Kiedy więc architekci będą mieć okazję do wykazania się w Bytomiu? Podobno podczas przebudowy budynku bocznego Urzędu Miejskiego. Konkurs ma zostać zorganizowany jeszcze w tym roku.


Ten optymistyczny wpis wcale nie oznacza, że nie mam zastrzeżeń, co do wyboru projektu hali. Urzędnikom przydałoby się porządne lanie za CAŁKOWITY BRAK PROMOCJI konkursu. Gdybym pewnego dnia z nudów nie wszedł na stronę Biuletynu Informacji Publicznej, to pewnie o hali sportowej dowiedzielibyśmy się dopiero w momencie podpisywania umowy z generalnym wykonawcą. Bytomski.pl był pierwszym medium, które w ogóle poinformowało o konkursie. Nikt z Urzędu Miejskiego nie starał się podsunąć tego tematu dziennikarzom. Dla mnie jest to SKANDAL. Inne miasta dwoją się i troją, aby promować się za pomocą takich inicjatyw, a w Bytomiu cisza. Wystarczy spojrzeć na Katowice – co chwilę trąbi się tam o konkursach architektonicznych, mimo że zaledwie garstka projektów jest ostatecznie realizowana. Inną sprawą jest, że przez znikomą promocję konkursu na projekt hali w Szombierkach, wzięła w nim udział niewielka liczba pracowni. Założę się, że gdyby pani rzecznik lepiej wykonała swoje zadanie, to zwycięski projekt byłby jeszcze lepszy.

Ps. A propos hali-kapeluszy. Hala Kapelusz w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku jest jednym z niewielu obiektów w takim kształcie o dobrej architekturze.