Krystyna Czubówna o Miechowickiej Ostoi Leśnej

W ramach projektu promocji Miechowickiej Ostoi Leśnej zrealizowano świetny film o tym nowym zespole przyrodniczo-krajobrazowym w Bytomiu. Materiał tak spodobał się internautom, że w ciągu zaledwie kilku dni obejrzano go ponad 10 000 razy. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, to musicie nadrobić tą zaległość:

Film opowiada m.in. o egzotycznych drzewach, które można spotkać tam na każdym kroku, ciekawym ukształtowaniu terenu i pamiątkach po dawnych właścicielach Miechowic. Oprócz tego spory fragment w bardzo korzystnym świetle przedstawia nasze miasto. Część zdjęć wykonano z powietrza za pomocą Oktokoptera, a głos podłożyła sama Krystyna Czubówna. Brawo za wykonanie!

Miechowicka Ostoja Leśna

Nawet politykom czasem zdarza się zrobić coś dobrego :P. Ostatnio radni uchwalili utworzenie Zespołu przyrodniczo-krajobrazowego Miechowicka Ostoja Leśna obejmującego część Lasu Bytomskiego. Dzięki temu ten cenny zakątek zostanie objęty dodatkową ochroną prawną i w ten sposób ustrzeże się np. przed wycinką pod drogę, osiedle, czy jakiś zakład.

Polana w Miechowickiej Ostoi Leśnej

Podobnie jak Żabie Doły, Miechowicka Ostoja Leśna jest cenna z powodu działalności człowieka. Dawniej był to obszar intensywnego wydobycia rud ołowiu, cynku i żelaza. Z tego powodu grunt uległ przeróżnym deformacjom, ale mimo to natura przetrwała i przystosowała się do nowych warunków. W lesie mnóstwo jest hałd, stawów i starych szybów górniczych w postaci „stożków wulkanicznych”, co urozmaica krajobraz i powoduje, że spacery są jeszcze przyjemniejsze.

Działalność górnicza nie była jedyną ingerencją człowieka w to miejsce. W latach, gdy Miechowice należały do rodu Tiele-Wincklerów, zasadzono tam wiele gatunków egzotycznych drzew, normalnie nie występujących w naszym regionie. Rosną tam do dziś. Pochodzą z całego świata; z Alp, Azji oraz obu Ameryk.

Staw w Miechowickiej Ostoi Leśnej

Rodzina Tiele-Wincklerów poza egzotycznymi drzewami zostawiła po sobie jeszcze inne pamiątki. Między drzewami można odkryć zabytkową, kamienną ławę, z wyrytym gotyckim napisem „Rossen:Bank 1888” oraz źródełko w kamiennej obudowie. Prawdziwe skarby, o których nie wiedzą nawet mieszkańcy Miechowic.

Ława Różana - Rossen Bank

Źródło Różane w Miechowicach

Gratuluję radnym podjęcia słusznej decyzji. Mam nadzieję, że ochrony doczekają się kiedyś ruiny pałacu Tiele-Wincklerów w pobliskim Parku Ludowym. Inaczej zniknie kolejny ślad po tym wspaniałym rodzie.

Ps. To fascynujące, że mieszkając w tym mieście w ciągu zaledwie 20 minut jestem w stanie dotrzeć do tylu ciekawych miejsc. Zabytki, rezerwaty, boiska, pole golfowe, Opera, stok narciarski i wiele, wiele innych… To wstyd, że niektórzy narzekają, że nie ma tu, co robić. Ujawnia to ich niewiedzę na temat ich własnego miasta.