Majtki na rajtki!

Majtki na rajtki włóż! Taka komenda byłaby zapewne często wygłaszana, gdyby polska armia stworzyła oddział do zadań specjalnych, złożony z superbohaterów :P. Można o tym pomyśleć, podczas najbliższego zlotu, który odbędzie się już za trzy tygodnie…

Tymczasem można obejrzeć szalone zapowiedzi w wykonaniu elity polskiego kabaretu… i Anny Popek :D.

Łowcy.B:

Mariolka (Kabaret Paranienormalni):

Kabaret Nowaki:

Cezary Pazura:

Anna Popek:

Jak widać będzie grubo… nawet bardzo 😀

Sezon na polu otwarty!

Od ósmego marca znów można korzystać z Driving Range na bytomskim polu golfowym, bowiem wiosna zawitała w Szombierkach :).

Pole golfowe w Szombierkach

Choć jestem golfiarskim laikiem, już kilka razy skusiłem się pomachać kijem i uznałem, że w miarę możliwości będę to robić dalej. Sprawia mi to wiele radości, ponieważ właściwe uderzenie w piłeczkę jest tak trudne, że gdy już się uda to zrobić tak jak należy, to człowiek cieszy się jak dziecko. Oglądając golfa w telewizji, nigdy nie sądziłem, że jest to tak fajny sport.

Mówi się, że jest to dyscyplina dla bogaczy, lecz z moich pobieżnych obserwacji wynika, że niekoniecznie tak jest. Każdy sport wymaga dużych wydatków, które w dodatku rosną wraz z czasem i zwiększaniem umiejętności. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby np. ćwiczenie na siłowni nie było bardziej kosztowne, niż gra w golfa.

Armada Golf Club

Członkostwo w Armada Golf Club wymaga co roku wpłacania do kasy klubu kwoty 1000 zł. Może się to wydawać dużą sumą, ale po podzieleniu jej przez liczbę miesięcy, wychodzi ok. 83 zł. Uiszczenie tej opłaty uprawnia m.in. do darmowego korzystania z pola, więc teoretycznie poza tą kwotą, nie trzeba już nic więcej płacić. Natomiast korzystanie z siłowni w Agorze wymaga wydatkowania co miesiąc 120 zł. Różnicy nie trzeba chyba wyjaśniać…

Driving range w Szombierkach

No ale członkostwo w klubie jest dla osób zdecydowanych grać w golfa. Ktoś, kto jeszcze nie miał z nim styczności, a chciałby spróbować, może się wybrać na Driving Range, wypożyczyć kij i kupić koszyk piłek. Jest to koszt zaledwie 15 zł (5 zł kij, 10 zł piłeczki), co jest w zasięgu każdego pracującego zjadacza chleba. Polecam każdemu, bo można się w ten sposób fajnie odprężyć :).

Dziś w Bytomiu jest pięknie!

Dzisiejsza pogoda w Bytomiu jest fantastyczna. Po kilku miesiącach mrozu i ciemnicy takie słoneczko jest jak zbawienie :P. Ponieważ zrobiło się tak ładnie, postanowiłem się wybrać z moją drugą połówką uwiecznić tą piękną pogodę.

Idąc sobie wzdłuż kończonego właśnie odcinka obwodnicy zauważyliśmy kątem oka jakiś ruch. Okazało się, że są to trzy sarny goniące się po polach wzdłuż budowanej drogi, zaledwie kilkadziesiąt metrów od zabudowań mieszkalnych! Jako przyrodniczy laik, sądziłem że na te zwierzęta można natknąć się jedynie w lasach, a ja natknąłem się na nie na otwartym terenie!

Sarny na polu w Miechowicach

Wielu bytomian narzeka, że w naszym mieście nie ma co robić, gdzie iść i czego oglądać. Od dawna uważam, że taki pogląd jest jedynie wyrazem lenistwa wygłaszających go osób. Wystarczy bowiem na chwilę ruszyć się z domu, żeby natrafić na takie atrakcje, jak ja dziś. To naprawdę żaden problem, żeby spotkać tu dziką zwierzynę. Przykładowo na terenie dawnej kopalni Szombierki bardzo łatwo natknąć się na hasające zające, w Miechowicach na sarny i dziki, a na Rozbarku kuropatwy i jeże. Trzeba tylko ruszyć swoje 4-litery sprzed telewizora…

Sarenki w nieopodal domów

Dziś akurat miałem szczęście, że trzymałem w dłoniach aparat, dlatego mogę się dzielić tymi zdjęciami. Wystarczyłoby, żebym miał go schowany, a nie zdążyłbym już zrobić tych fotek. To duża satysfakcja złapać taki obrazek :D. Polecam każdemu!

Bambie w Miechowicach

Antena tu, antena tam…

Coś człowieka trafia, gdy widzi las anten i gąszcz kabli na przepięknych, zabytkowych elewacjach bytomskich kamienic. Zrobienie zdjęcia budynkowi bez tego badziewia w kadrze jest praktycznie niemożliwe. Natomiast szokujące jest, że można ten problem bardzo łatwo rozwiązać, i to z korzyścią dla wszystkich!

Anteny na rogu Katowickiej i Piastów Bytomskich

Jak? Wystarczy wykonać w budynku zbiorcze instalacje antenowe. Wówczas żaden z lokatorów nie będzie musiał montować osobnych anten, bo wszyscy będą mieli jedną, wspólną na dachu. Tyczy się to także czasz satelitarnych, ponieważ wszystkie polskie platformy cyfrowe korzystają z tego samego satelity – HotBird. Jaki jest więc sens kupowania przez każdego mieszkańca własnej anteny?

Takie instalacje są pozornie droższe, niż samodzielne powieszenie „satelity” i puszczenie kabli po elewacji, ale trzeba wziąć pod uwagę, że koszt ich montażu rozkłada się na wszystkich lokatorów i „na głowę” wychodzi taniej. Dzięki temu można przy okazji pokusić się o droższy sprzęt, który zapewni lepszą jakość odbioru. Samodzielnie byłby to duży wydatek, ale dzieląc na np. 10 mieszkańców nie wyjdzie tak drogo.

Myślę, że warto za jednym zamachem zrobić instalację naziemno-satelitarną, gdyż ze względu na przeprowadzany proces cyfryzacji sygnału naziemnego, można odbierać całkowicie za darmo kilkanaście polskich kanałów. W połączeniu z programami FTA z satelity daje to sumę blisko 30 kanałów za free! A będzie ich jeszcze więcej, ponieważ w nadchodzących miesiącach zostanie uruchomione nadawanie kolejnych.

Satelity na ul. Piłsudskiego

Lista programów dostępnych obecnie lub w ciągu najbliższych miesięcy z nadajników naziemnych:

  1. TVP1
  2. TVP2
  3. TVP INFO Katowice
  4. TVP INFO Kraków
  5. TVP Kultura
  6. TVP Historia
  7. TVP Polonia
  8. Polsat
  9. Polsat Sport News
  10. TVN
  11. TVN7
  12. TV Puls
  13. TV4
  14. TV6
  15. Polo TV
  16. ESKA TV
  17. ATM Rozrywka TV
  18. T-TV

I satelitarne:

  1. 4fun.tv
  2. Edusat
  3. Eska TV
  4. iTV
  5. Mango 24
  6. Polo TV
  7. Polonia 1
  8. Rebel:tv
  9. Rodin TV
  10. Tele 5
  11. TV Biznes
  12. TV Puls
  13. TV.Disco
  14. TVP Kultura
  15. TVP Polonia
  16. TVR
  17. TVS
  18. VIVA Polska

Dla osób, które oglądają telewizję raz w tygodniu – tak jak ja 😛 – taki zestaw kanałów w zupełności wystarczy.

Wracając jednak do meritum – instalacje zbiorcze zapewniają lepszą jakość obrazu, gdyż są zwykle wykonywane przez profesjonalistów przy użyciu specjalistycznego sprzętu, a nie przez „kumpla Włodka, który instalował eNkę u siebie”. Przede wszystkim przyczyniają się do zwiększenia estetyki budynku, ze względu na brak anten i kabli na elewacji. W związku z tym zachęcam wszystkie wspólnoty mieszkaniowe i zarządców do decydowania się na to rozwiązanie, bo dzięki niemu nasze miasto będzie piękniejsze!

Na koniec zdjęcie rekordowej ulicy pod względem ilości anten na elewacjach – odcinek ul. Powstańców Warszawskich pomiędzy Strzelców Bytomskich, a Piłsudskiego:

Las anten

Bytom żąda dostępu do morza!!!

Choć Bytom nie jest nadmorskim portem, nad wybrzeże jest stąd przeszło 500 kilometrów i nie ma tu nawet jeziora, to w tutejszej architekturze da się znaleźć nawiązania do żeglugi. Ci, co chadzają po mieście z głową podniesioną do góry, zapewne już wiedzą do czego zmierzam. Na przynajmniej dwóch tutejszych kamienicach można znaleźć morskie motywy. Pierwsza znajduje się na Karbiu przy ul. Konstytucji. Na jej szczycie, w centralnym punkcie elewacji ostatniej kondygnacji znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca dosyć sporych rozmiarów okręt i dwie skrzydlate syreny:

Statek na Karbiu

Statek Beuthen

Kolejną kamienicą z morskim motywem jest fantastyczny budynek przy ul. Webera. Tam z kolei, na portalu wejściowym możemy zobaczyć żaglowiec:

Statek Bytom

Kamienica przy ul. Webera

Skąd się wzięły właśnie takie dekoracje w naszym mieście? Przyznam szczerze, że nie wiem. Może mieściły się tam restauracje serwujące dania rybne albo oddziały spółek morskich? Jeśli ktoś zna wytłumaczenie, to niech się do mnie zgłosi :).

Ciekawostką jest, że po morzach pływało kilka jednostek ochrzczonych nazwą naszego miasta. Przed wojną na niemieckich rzekach bujał się niewielki parowiec „Beuthen”. Jego młodszy kolega noszący to samo imię, został przeobrażony z kutra rybackiego w patrolowiec i pod niemiecką banderą pilnował przybrzeżnej żeglugi na kanale La Manche. Z kolei w 1942 roku w brytyjskiej stoczni William Pickersgill & Sons zbudowano statek wojenny typu Empire Hunter. Pierwotnie nazwano go „Bolesław”, ale osiem lat później przemianowano go na „Bytom”. Natomiast w 1980 roku na morskie wody wypłynął kolejny statek „Bytom” – tym razem był to minimasowiec z herbem naszego miasta wymalowanym na dziobie. Ponadto w międzyczasie zbudowano także statki „Kopalnia Miechowice” oraz „Kopalnia Szombierki”. Niestety żaden z nich już nie rozsławia Bytomia na światowych wodach. Albo już nie istnieją, albo zostały sprzedane i przechrzczone na nowe nazwy.

Statek Bytom
Powyższe zdjęcie statku pochodzi ze strony Urzędu Miejskiego

Więcej zdjęć bytomskich statków znajdziecie tu i tu.

Z Bytomia do Los Angeles

Historia bytomianki, Kasi Moś jest jak z filmu. Podczas któryś wakacji wybrała się z koleżanką do klubu karaoke w Los Angeles. Tam usłyszała ją jedna z założycielek zespołu The Pussycat Dolls i zaprosiła na wspólną trasę koncertową po Stanach, gdzie zaśpiewała także z Carmen Electrą i Kelly Osbourne. Mając taki materiał Amerykanie od razu nakręciliby z tego dwugodzinną fabułę :P.

Teraz Kasia poszła na casting do programu „Must be the music”, stanęła na scenie, zaśpiewała i zachwyciła całą czwórkę jurorów, w tym Adama Sztabę i Elżbietę Zapędowską, którzy mają tam chyba największe pojęcie o muzyce. Sztaba już po pierwszym występie zaprosił ją do finału :).

Ciekawe jak potoczy się to dalej? Talent bytomianki jest przeogromny. Po poniższym filmiku widać, że nie bez powodu koncertowała z The Pussycat Dolls:

Jak to bywa w takich programach, w dalszych etapach programu będzie potrzebować SMS-ów. Mam nadzieję, że bytomianie staną na wysokości zadania i pomogą utalentowanej dziewczynie zdobyć nagrodę :).

W Bytomiu da się robić rzeczy wielkie

Kto uważa, że w Bytomiu nie da się dokonać niczego dużego, niech zawita na ulicę Kochanowskiego. A to dlaczego? Właśnie tam stworzono jedno z najdłuższych graffiti w Polsce. Kibice Polonii Bytom wymalowali je w zeszłym roku na 300-metrowym murze dawnych zakładów naprawczych kolei wąskotorowej.

Hymn Polonii Bytom

Graffiti przedstawia trzy zwrotki hymnu Polonii, a także herby klubu, Górnego Śląska oraz wizerunki legendarnych postaci dla bytomskiej piłki: Jana Liberdy, Kazmierza Trampisza, Zygmunta Anczoka, Ryszarda Grzegorczyka, Waltera Winklera, Aleksandra Olejniczaka, Wacława Kruczkowskiego i Edwarda Szymkowiaka. To kolejny dowód na to, że w Bytomiu wszystko jest możliwe, jeśli się tylko chce. Szacunek dla kibiców, że dokonali tego i zmieniają niektóre szare zakątki miasta w kolorowe enklawy.

Rekordowe graffiti Polonii

Ponieważ trudno złapać takiego kolosa na jednym zdjęciu, postanowiłem zrobić panoramę. Dzięki niej łatwiej ogarnąć ogromną długość tego malowidła. Po kliknięciu pokaże się w dużym rozmiarze.

Najdłuższe graffiti w Polsce

Ps. Otwarty niedawno fanpage „Hasi, szkła i byle czego” (:P) zdobył już ponad setkę fanów! Cieszę się, że chcecie poznawać ciekawsze strony Bytomia. Zapewniam, że jeszcze dużo zostało do pokazania :).