Niewielu zdaje sobie z tego sprawę, ale bytomski dworzec kolejowy to perełka. Jako jeden z czterech w Polsce posiada halę peronową, a przed laty kończył tu swój bieg najszybszy pociąg Niemiec – „Latający Ślązak”, który pokonywał drogę z Berlina do Bytomia w ciągu zaledwie 4 godzin i 25 minut (dziś pociągi Eurocity z Katowic pokonują tą trasę w ciagu 8 godzin). Niestety teraz ta perełka podupada…
Bytomski dworzec wybudowano w 1930 roku w stylu modernizmu. Nad czteroma peronami wzniesiono halę o wymiarach 39,5 m na 140 m. Jej konstrukcję stanowią trójprzegubowe ramy stalowe typu „de Diona”, zamknięte dwuspadowo, zbudowane z blachownic. Co ciekawe hale o tej konstrukcji możemy spotkać m.in. w Paryżu, Osace i Berlinie. W ciągu swojej 77 letniej historii był kilkakrotnie przebudowywany i unowocześniany.
Ostatnio wiele mówi się o remontach dworców PKP na Śląsku. Odnowione mają zostać stacje w Katowicach, Zabrzu, Chorzowie i Gliwicach. Remontowany jest właśnie dworzec w Tarnowskich Górach. Niestety o bytomskiej stacji nie mówi się nic, władze miasta też o nim nawet nie przebąkują, a media ani razu nie próbowały o niego zawalczyć. A to właśnie przez Bytom ma przebiegać linia z Katowic do Pyrzowic i Centralna Magistrala Kolejowa przedłużona do stolicy województwa.
Co ciekawe, szukając bytomskiej stacji na oficjalnej stronie PKP S. A. Oddziału Dworce Kolejowe, jej nie znajdziemy. Na witrynie PKP Nieruchomości również nie ma co szukać, mimo iż na fasadzie naszego dworca wiszą bannery oferujące wynajem pomieszczeń. Czyżby PKP zapomniało o stacji w Bytomiu?
A to dziwne, bo historia tego obiektu pokazuje, iż na przestrzeni lat był to jeden z wazniejszych budynków w mieście. Dowodzi to chociażby liczba różnych „wizerunków” sprawianych mu wraz z upływem czasu… Tak wyglądał po wybudowaniu w latach 30-tych:
Tak wyglądał w latach 60-tych:
A tak wygląda dziś:
Z czasem przykryła go obleśna kładka dla pieszych, którą spokojnie mogłoby zastąpić przejście podziemne, na które jest miejsce. Niestety nikt z dotychczas rządzących nie pomyślał o takiej możliwości, przez co zaledwie po kilku latach od remontu, znowu mozna sobie na niej skręcić kostkę.
Boli mnie fakt, że niemal 80-letni dworzec stoi zapomniany. I przez właściciela, i przez władze samorządowe i przez media. A nie powinno tak być, ponieważ temu obiektowi miasto zawdzięcza dzisiejszą rangę ulicy Dworcowej, okazałe kamienice stojące przy niej oraz cudowną historię placu Kościuszki, przy którym niegdyś stały najpiekniejsze budynki w Bytomiu, a niebawem pojawi się tam elegancka galeria handlowo-rozrywkowa – właśnie dzięki bliskości dworca.